Zobacz pełną wersję : Prawo Jazdy
Witam jak w temacie, czy ktoś ma coś lub kogoś kto pomoże zdać prawko?
Wiadomo o co chodzi :)
hah ;D trzeba mieć przedewszystkim farta i umiejętności. no i sie zda.
ja kozak za 1 razem bez cwaniakowania j.w
ha ! :) łatwo mówić, kiedyś było inaczej :) teraz wsiadając do samochodu jestem odrazu skazywany na niepowodzenie. Młody troszkę większy niż przecietny chłopak w moim wieku i do tego krótko obcięty... no i jest lipa... praca mnie jeszcze ogranicza tym zeby tak na spokojnie zdawać, Chciałbym to przyspieszyć... :(
Z tego co wiem trzeba zapłacić tyle że wystarczy Ci na 10 egzaminów. Więc lepiej próbować. Też zdałem za 1 razem.
Witam jak w temacie, czy ktoś ma coś lub kogoś kto pomoże zdać prawko?
Wiadomo o co chodzi :)
http://iwkas.blox.pl/resource/banknoty_reka.JPG
eh... no ale wypowiadajcie sie na ten temat moze coś z tego wyjdzie! :) moze ktoś ma jakiegoś znajomego itp. 10 razy zdawać to jest okolo rok czasu i kupa kasy do tego przepada teoria i trzeba powtórnie ją zdawać. Ja zdając w Ostrołęce a mieszkajac pod Warszawa to jeszcze wyjazd mnie kosztuje okolo 100zł do Ostrołęki plus wszystkie opłąty egzaminacyjne to juz jest lipa. I na pewno 10 egzaminów wyniesie mnie wiecej czasu i kasy niz... sami wiecie co :)
w-wa słyszałem też, że do łomży jeździ. mniejsze kolejki. ja tam zdawalem w `word`zie spoko.
Zapuść włosy, uczesz się przyzwoicie, przyjdź ubrany w koszulę, ubierz okulary, zarost trzydniowy.
Ale chcesz w ogóle bez żadnych kursów z miejsca prawko? Zrób kurs idź chociaż na 1 egzamin może się uda. Teorii nauczysz się w 1 wieczór. Przynajmniej ja bym tak zrobił na twoim miejscu.
ja zdalem za 1 razem, prawda jest taka ze jak sie cos zle zrobi to egz. nie moze inaczej tylko musi cie oblac bo jest monitoring itp. a jak nie ma sie do czego przyczepic to tego nie zrobi. teraz juz sie boja o lapowki bo kilka razy bylo o tym w programach typu uwaga. grunt to podejsc w miare maksymalnie na luzie ale skoncentrowany. zeby nie traktowac oblania egzaminu jak koniec swiata, ale ze pasowaloby zdac.
a co do zdawania w innym miescie jestem zdecydowanie przeciwny ! niezaleznie od tego gdzie sie mieszka lepiej zdawac w swoim miescie bo znasz je od ilus lat, wiesz po jazdach gdzie sa zakazy jakie ronda na ktory pas sie ustawic itp. a jadac do obcego miasta nie dosc ze jestes zestresowany to jeszcze musisz sie zastanawiac nad przepisami i oprocz tego powiedzmy sobie szczerze koncentrowac sie nad prowadzeniem samochodu, ktorej to umiejetnosci nie maja mlodzi kierowcy przed egzaminem, wtedy latwiej o wjazd na jakis zakaz (moj brat 2x jezdzil do Tarnowa i oblewal)
aha. i moja rada - bierzcie terminy jak najpozniejsze ! ja jechalem o 21.30 drogi byly puste wiec trudniej o wymuszenie czy zajecie niewlasciwego miejsca na skrzyzowaniu
ku... trudno zdać mnie ostatnio oszukał skończyłem cały egzamin końcówka gaszę silnik a ten pajac przykro mi nie zdał pan ponieważ kilka razy pry ruszaniu silnik panu się dławił a tak to żadnych błędów ch** nie napisał a ni nic nie mówił ile to kasy na to już wyrzuciłem teraz 3 raz 1 to wogóle pomyłka wkręcił mi że za szeroko stanołem.
Geryon (http://e-kulturystyka.info/member.php?u=100) Zgadzam się w 100%.
co do silnika to nie jest blad na oblanie egzaminu, bo to sie moze zdarzyc kazdemu kierowcy i nie zagraza w ruchu drogowym. w jakim miescie zdajesz ?
Jestem z Oki, zdalem za pierwszym razem (na 11 osob 2).
Szczerze nie radze u nas zdawac.
1. Najnizsza zdawalnosc w regionie.
2. Wszyscy klna na e`L-ki bo od groma jezdzi.
3. Sa "starzy i mlodzi" egzaminatorzy. Jedni przymykaja oko, ale sie czepnie za wysokosc fotela. Drudzy pod WORD`em kaza zawrocic na wytartej podwojnej ciaglej.
Siostra cioteczna z Wawki zdawala chyba w poltusku czy w Makowie.
Pozdrawiam.
no już normalnie brak mi słów
co do silnika to nie jest blad na oblanie egzaminu, bo to sie moze zdarzyc kazdemu kierowcy i nie zagraza w ruchu drogowym. w jakim miescie zdajesz ?
w toruniu
ku... trudno zdać mnie ostatnio oszukał skończyłem cały egzamin końcówka gaszę silnik a ten pajac przykro mi nie zdał pan ponieważ kilka razy pry ruszaniu silnik panu się dławił a tak to żadnych błędów ch** nie napisał a ni nic nie mówił ile to kasy na to już wyrzuciłem teraz 3 raz 1 to wogóle pomyłka wkręcił mi że za szeroko stanołem.
Geryon (http://e-kulturystyka.info/member.php?u=100) Zgadzam się w 100%.
jeżeli jesteś pewny że Cie oszukał to zgłoś to do dyrektora WORDU, jeżeli nie ma tam twojej winy zwrócą Ci kasę za egzamin. Egzaminator wmówił dla mojego kolegi że zatrzymał się w czasie robienia łuku. Po analizie nagrania miał następny egzamin za darmo.
jeżeli jesteś pewny że Cie oszukał to zgłoś to do dyrektora WORDU, jeżeli nie ma tam twojej winy zwrócą Ci kasę za egzamin. Egzaminator wmówił dla mojego kolegi że zatrzymał się w czasie robienia łuku. Po analizie nagrania miał następny egzamin za darmo.
znajomi mi odradzali bo potem mogę wogóle nie zdać jak będę się kłócił a zawsze coś wymyślą za jakieś 4 dni następny egz tamten był już miesiąc temu chciałbym w końcu to zakończyć w sumie od lutego zdaję.;/
A stres jak ch... jest jak wsiadam z jakimś starym cepem co widać że sztywny jakiś i tylko czeka na moje potknięcie albo do czego się do....
ja slyszalem ze jakis czas temu w krakowie gosc jak nie zdal to zwyzywal egzaminatora od komunistow i ze nasz WORD to cala banda komuchow, i hehe dziwnym trafem chyba 15 razy w krakowie podchodzil i mu nie moglo sie udac :)
sts, pomysl ze stresem sobie tylko mozesz pogorszyc a na pewno nie pomoc ! podejdz tak ze to nie jest najwazniejsza rzecz na swiecie, ale z wiara w siebie !
ja mam 12 maja egzamin :) pierwszy raz bede zdawał, w Kielcach,
mam nadizeje za pierwszym bo mi potrzebne na gwałt prawko :) a bez prawka czy bliżej do ezgaminu to bardziej sie boje jezdzic.
Jednego gosica od nas oblał za to że przy pokazywaniu świateł, kazał egzaminatorowi nacisnąć hamulec żeby sprawdził no a egzaminator zamiast na hamulec to włączał mu mijania tak pulsacyjnie a że w dzień to i tak słabo widać to światło to powiedział że jest a egzaminator go obłał. już pamiętam żeby patrzeć na 3cie światło stopu czy się zapali żeby mnie tak w konia nie zrobił.
troche impulsywny jestem i jak nie zdam żebym mu nie wygarnął bo bedzie lipa :D
Pamiętam jeszcze jak mi na sprzęgle noga latała, w dodatku trafiłem na doje**ną Micre (sprzęgło się ślizgało).
Nie bójcie się odwoływać. Pierdolenie, że jak się odwołasz to już nie zdasz. Odwołujesz się do WORDu, a jak jeszcze nie pasi to to marszałka, a żaden ośrodek wierzcie lub nie, tego nie chce. Więc jak umiesz jeździć i obleje ciebie za byle co, to się odwolujesz. Nie dajcie sie omamić.
Ja jak narazie jestem po teorii na B i czekam na praktyke(27 maj) i na teorie na A (25maj), zdaje w Katowicach także trzymajcie kciuki:P
Prawda jest taka, że jeśli pojedziesz dobrze i bezbłędnie to nie ma jak cię oblać. Jeśli Cię oblał to widocznie coś Ci poszło nie tak i nie staraj się doszukiwać niesprawiedliwości tylko przyjmij na klatę - kiedyś zdasz. Chyba że faktycznie oblał Cię za pierdnięcie, lub coś równie banalnego.
Kupowania prawka nie polecam, nawet jeśli uda Ci się to zrobić (co jest obecnie praktycznie niemożliwe) to kiedyś możesz mieć przez to problemy.
Poznaj dobrze miasto, w którym będziesz zdawać, wszystkie miejsca gdzie najczęściej oblewają, i jeśli czujesz że czegoś nie wiesz to pojedź z kimś, kto już ma prawko żeby Ci pokazał.
A schemat z koszulą, okularami i zarostem polecam, sprawdzony i zdany lol.
http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Zmiany-w-egzaminach-na-prawko,wid,11103486,wiadomosc.html?ticaid=17fd6
Dobry plan.
A podczas parkowania i zawracania na trzy stają w poprzek ulicy i blokują cały ruch! Egzaminator byłby tak obsrany ze strachu, że na pewno dałby Ci prawko. Poproś ich jeszcze żeby wyjęli spluwy i machali nimi obok zdjęć rodziny egzaminatora.
Ta najlepiej w starej dojechanej e36 to na pewno w pory narobi egzaminator :D
nie nie e36 budzi smiech,stare e 30 seria 5 czarna koniecznie! 17 cali borbet A no i rant spory musi byc,w srodku polecam głosno zapuszczone ''ta ostatnia niedziela....''Mieczysława Foga!!!!hehe
acha znaczek nike na szybie daje ok 30kucy,warto........