Zobacz pełną wersję : Wojsko zawodowe
Jest tu moze jakis zawodowy zołnierz?
bo mam kilka pytań:)
//pzdr
jak to wogule wyglada w wojsku jak jestes zawodowym... tzn czy jestes caly czas skoszarowany jak np w wosjku zasadniczym czy dojezdza sie na 8 godzin (lub wiecej) na jednostke a pozniej do domu?
//pzdr
ja mam kolezanke ktora ma ojca - zawodowego zolnierza, i z tego co mowila ojciec prawie zawsze siedzi w domu, jednostke ma w tym miescie gdzie mieszka, normowany czas pracy itp. wiec chyba nie jest zle ;] chociaz to pewnie zalezy od stopnia
tak zalezy od stopnia jak jest juz dlugo w armi to poprostu ma papierkowa robote albo jest skierowany po znajomosci na jakas dobra fuche.Na samym poczatku gdy wstepujesz do armi zawodowej w domu bedziesz bywal zadko czeste wyjazdy , szkolenia.Ja ogolnie mialem isc odrazu po maturze na szkole podoficerska i po 11 miesiacach bym wyszedl jako kapral ale moj ojciec jest majorem juz emerytowanym i poradzil mi poprostu zebym poszedl na studia a pozniej staral sie na szkole oficerska tez 11 miesiecy ale wychodzisz jako podporucznik wtedy oczywiscie beda szkolenia dodatkowe ale bedziesz mial wiecej czasu dla siebie.
to ja nie wiem ... taki jeden gostek ktory mieszka tam gdzie ja jest w wosjku juz ze 7 lat i przyjezdza do domu tylko nma wakacje wiec nie wiem
PS a przyjmują teraz? ... bo podobno reklamują a nie przyjmują
nie przyjmuja, przynajmniej w tym roku zawieszona jest rekrutacja we Wrocku. co do innych szkol to nie mam pojecia
nie przyjmuja, jedynie Deblin - cudem tylko.
wg mnie skur**synstwo !! wogole nie licza sie z tymi chlopakami ktorzy nastawili sie na ta szkole od dawna albo marza o niej od malolata by w kwietniu - kiedy juz nigdzie indziej nie mozna papierow skladac - dowiedziec sie ze lipa i ci decydenci maja wszystko w dupie. a goscie musza czekac rok i nic nie robic... brak slow
w Katowicach też przyjęć nie ma !!
Białystok przyjęć również nie ma.
na budowe za to przyjmują.
do słuzby wieziennej tylko po znajomosciach!!
cos wam powiem dawałem niedawno podanie do wieziennictwa ... zadzwonili do mnie po okolo 4 miesiacach i wyslali mnie na test sprawnosciowy... test zdałem na piatke czyli maksymalnie jak mozna bylo a oni po miesiacu przyslali mi list ze sie nie dostalem.
kolega oddał podanie 4 miesiac pozniej nic ja i mial test sprawnosciowy ze mną... ledwo go zaliczyl a juz po tygodniu dzwonili do niego i wyslali go na nastepny test.
zal.pl
//pzdr