Chesterxxxxx
13-04-09, 16:21
Siemano Wszystkim!
Otóż po 2 latach trenowania, że tak to nazwe "na powaznie" czyli z podzialem na cykle, okresy regenracji, odpowiednio dopasowany(czyt. dajacy efekty) trening i diete chcialbym zrobic 1szy cykl na Rzeźbe...jak wiadomo zbliżający okres jest najlepszy na podjęcie takiego wyzwania, oprocz tego mam juz dosc asymetrycznej sylwetki ktora powoduja j***ne, p*******ne w d*pe boczki.
Skończyłem aktualnie cykl kreatynowy rowniez 1szy, dlugo z kreatyna czekalem ale nie zaluje i tu polecam znana Wam wszystkim kreatyne Vitalmaxa zielona w proszku 500g i doszedłem do wniosku, ze czas na trening pod kątem Rzeźby bo niby postura w koszulce cieszy, zwiekszajace sie obwody na centymetrze tez ale uwazam, ze czas odkryc te miesnie na ktorymi troche pracowalem i na ktore troche "wydalem" nie powiem i mam na mysli tutaj tylko suplementy.
Do rzeczy...2 lata temu na poczatku przygody z suplemetami polecili mi w sklepie Thermo Speed Extreme, 1 dzien cyklu, budze sie, 1sza kapsulka TSE, mija 10-15min i serce napier*ala, rece sie trzesa, pot zminy po czole, niepokoj, obraz nie wyrazny, sprint do lazienki, zimny prysznic na glowe i powoli delikatna ulga ale 3-4h nastepne tragiczne, lezalem bez ruchu bo kazdy gwaltowniejszy powodowal pobudzenie akcji serca i narastanie takiego dziwnego niepokoju. Sklad to kofeina, synefryna pochodna efedryny tylko mocniejsza ale o krotszym dzialaniu za to w polaczeniu z kofeina i tyrozyna podobno poteguje swoje dzialanie tak wiec Termogenikom mowimy: NIE!
I tu prośba...Coś co stanowczo usprawnia spalanie ale nie jest termogenikiem, paleta nie jest za duza bo pozostaje chyba tylko L-karnityna, Cla i suplementy zawierajace wyciag z Zielonej Herby...Podczas cyklow na mase juz 2krotnie bralem L-Karnityne Liquid Vitalmaxa, nie robiac brzuszkow za 1szy razem z 117 na 110 w pasie w 8tyg i z 110 do 102 w talii wiec niezle, te 110 utrzymywalem przy nastepnych cyklach na mase, pozniej wakacje i troche wrocilo ale zastosowalem ponowanie ta L-Karnutynke i z powrotem wrocilem do 110 w pasie i 102 w talii. Na ostatnim cyklu kreatynowym na kazdym treningu zakladalem pas neoprenowy, po zdjeciu byl caly mokry tak jak i bokserki wiec wiemy, ze dziala tylko niestety w wiekszosci to woda a nie tluszcz...chcialem kupic VENOM Lean Dream ktory dziala w nocy podobno rowniez niezle bo wykorzystuje tluszcz jako zrodlo energii ktore jest potrzebne do "buszowania" Hormonowi Wzrostu po organizmie...ale nie jestem przekonany
Poki co wiem, tyle, ze pas neoprenowy zostaje i pewnie dorzuce jeszcze spodenki neoprenowe a oprocz treningow rower w weekend
Z gory Dziekuje wszystkim za Pomoc, najlepiej jakby wypowiadaly sie osoby ktore moge cos polecic bo podzialalo na nich albo ich BLISKICH przyjaciol, kolegow, znajomych...
Otóż po 2 latach trenowania, że tak to nazwe "na powaznie" czyli z podzialem na cykle, okresy regenracji, odpowiednio dopasowany(czyt. dajacy efekty) trening i diete chcialbym zrobic 1szy cykl na Rzeźbe...jak wiadomo zbliżający okres jest najlepszy na podjęcie takiego wyzwania, oprocz tego mam juz dosc asymetrycznej sylwetki ktora powoduja j***ne, p*******ne w d*pe boczki.
Skończyłem aktualnie cykl kreatynowy rowniez 1szy, dlugo z kreatyna czekalem ale nie zaluje i tu polecam znana Wam wszystkim kreatyne Vitalmaxa zielona w proszku 500g i doszedłem do wniosku, ze czas na trening pod kątem Rzeźby bo niby postura w koszulce cieszy, zwiekszajace sie obwody na centymetrze tez ale uwazam, ze czas odkryc te miesnie na ktorymi troche pracowalem i na ktore troche "wydalem" nie powiem i mam na mysli tutaj tylko suplementy.
Do rzeczy...2 lata temu na poczatku przygody z suplemetami polecili mi w sklepie Thermo Speed Extreme, 1 dzien cyklu, budze sie, 1sza kapsulka TSE, mija 10-15min i serce napier*ala, rece sie trzesa, pot zminy po czole, niepokoj, obraz nie wyrazny, sprint do lazienki, zimny prysznic na glowe i powoli delikatna ulga ale 3-4h nastepne tragiczne, lezalem bez ruchu bo kazdy gwaltowniejszy powodowal pobudzenie akcji serca i narastanie takiego dziwnego niepokoju. Sklad to kofeina, synefryna pochodna efedryny tylko mocniejsza ale o krotszym dzialaniu za to w polaczeniu z kofeina i tyrozyna podobno poteguje swoje dzialanie tak wiec Termogenikom mowimy: NIE!
I tu prośba...Coś co stanowczo usprawnia spalanie ale nie jest termogenikiem, paleta nie jest za duza bo pozostaje chyba tylko L-karnityna, Cla i suplementy zawierajace wyciag z Zielonej Herby...Podczas cyklow na mase juz 2krotnie bralem L-Karnityne Liquid Vitalmaxa, nie robiac brzuszkow za 1szy razem z 117 na 110 w pasie w 8tyg i z 110 do 102 w talii wiec niezle, te 110 utrzymywalem przy nastepnych cyklach na mase, pozniej wakacje i troche wrocilo ale zastosowalem ponowanie ta L-Karnutynke i z powrotem wrocilem do 110 w pasie i 102 w talii. Na ostatnim cyklu kreatynowym na kazdym treningu zakladalem pas neoprenowy, po zdjeciu byl caly mokry tak jak i bokserki wiec wiemy, ze dziala tylko niestety w wiekszosci to woda a nie tluszcz...chcialem kupic VENOM Lean Dream ktory dziala w nocy podobno rowniez niezle bo wykorzystuje tluszcz jako zrodlo energii ktore jest potrzebne do "buszowania" Hormonowi Wzrostu po organizmie...ale nie jestem przekonany
Poki co wiem, tyle, ze pas neoprenowy zostaje i pewnie dorzuce jeszcze spodenki neoprenowe a oprocz treningow rower w weekend
Z gory Dziekuje wszystkim za Pomoc, najlepiej jakby wypowiadaly sie osoby ktore moge cos polecic bo podzialalo na nich albo ich BLISKICH przyjaciol, kolegow, znajomych...