PDA

Zobacz pełną wersję : K1 warto pochodzic na trenningi ?



Aponax
11-04-09, 17:42
Witam , pare kilometrow odemnie odtwozono nowa szkole K1 , jak myslicie opłaca sie tam chodzic (kickboxing i karate z tego co wyczytałem z ulotki) ?
Dodam takze ze nigdy nie trenowalem zadnych sztuk walk , wiec nie wiem czy dla mnie bedzie to odpowiednie. Cena troszke wedlug mnie za duża treningi 2 razy w tygodniu , ale moze tak poprostu wszedzie jest (80 zł za miecha) , jest u was taniej czy mniejwiecej tak samo??

know1126
11-04-09, 18:22
ja trenuje mma, daje 50 dych. w miscie jest jeszcze capoeira za chyba 60 czy 70, krawka, 150, kyokushin chyba 60. ceny rozne, ale zalezy jakie treningi, co oferuja. wg mnie warto, warto cos robic ze soba. po prostu. jesli masz predyspozycje tym bardziej. a jeesli nie, to tez:) zdobedziesz wieksza sprawnosc, zdrowie, pewnosci siebie ciut wiecej.

Aponax
11-04-09, 18:30
hmm ,a mogłbys powiedziec tak mniejwiecej co moge sie spodziewac na trenningu , bo rozmawiałem chwilke z kolesiem od ulotek , i mowil ze byl na jednym treningu i wysiadł kondycyjnie po 20 minutach a trenuje boks , a sam trening niby ponad 2 h trwa :]. Jakies specjalne rekawice czy cos potrzeba na boso czy jak to mniejwiecej bedzie wygladało ?;]

know1126
11-04-09, 18:56
no co do "uzbrojenia" to nie wiem w sumie, ale skoro to k1 to pewnie rekawice-tak. nie bokserskie tylko takie jak do mma. u mnie trening trwa 1,5 godziny i powiem ze jak przyszlem- rok temu, bo tylko rok trenuje, to bylo ciezko- kondycyjnie. po rozgrzewce juz nie bylo sily na nic. teraz tez zreszta, bo sama rozgrz. trwa z pol godziny, ale juz czuc ze sie organizm szybciej regeneruje, minuta odpoczynku i mozna dalej fikac to co sensei nam mowi. przyzwyczaja sie czlowiek kondycyjnie po prostu. czego sie spodziewac... k1 to udzerzenia, czyli stojka. wiec techniki z zakresu tych sztuk walki o ktorych mowa. no trudno mi jeszcze cos wiecej mowic, po prostu trzeba probowac. nie jest tak ze mozna isc na 1, 2 treningi na probe za free? jesli tak to uderzaj, tylko sie nie zniechecac trzeba. najwyzej troche siniakow bedzie na glowie:) u mnie to mma jest bardziej pod katem judo, wiec na gebie rzadko coc mam, bardziej stawy bola, kuleje sie ip. tego sie mozna sodziewac tez- siniakow:)

magic_key
11-04-09, 20:28
trzeba miec rekawice bokserskie, przydaja sie tez ochraniacze na piszczele(przy cwiczeniach w parach, partnera moga bolec lowkicki)
a ucza ciosow rekoma, lowkickow, higkikow, frontalow i samoobrony, czasami kolanek. - czyli techniki reczne i nozne(rzecz jasna takze zaslananie, zbijanie, etc). czasami tez ucza podstaw w parterze

Aponax
11-04-09, 20:29
z tego co wiem , to trzeba zaraz zaplacic od 1 trenningu , na dodatek musisz miec jakies zdjecie czy cos bo jaka legitke robia. I nie wiem czy isc czy moze poczekac bo niedługo ma tez byc krav mage , i jakos nie moge sie zdecydowac :].

know1126
11-04-09, 21:37
placic za pierwszy trening od razu? ech... co za kraj, czlowiek nie moze zobaczyc nawet czy mu sie to spodoba. napisz cos o swoich warunkach fiz:)

Prezydent_1c
12-04-09, 00:21
Przyda się napewno szczęka o któej nikt nie wspomniał, rękawice bokserskie, suspensor (ochraniacz na jajka) i piszczele + buty albo piszcze z ochraniaczem na stope jako całość. To jest cały sprzęt jaki będzie potrzebny :) Na początek kup sobie szczęke i rękawice bo to podstawa, ochraniacze na sparingi mysle ze pozyczy Ci ktoś juz na treningu.

Sosna91
12-04-09, 10:50
hmm ja wlasnie mysle sie zapisac na k1 jak prawko juz bede mial a wiec kolo czerwca tylko przez wakacje nie wiem czy sa pozniej treningi.

mam 40km niestety wiec treoche mnie to bedzie kosztowac, sam trenieng to 50zł za miesiac 3x w tygodniu, w tym pierwszy jest gratis wiec trza zawsze na pierwszy chodzic ;D ale dojazdy dojda z 200zł na miecha ;/

Aponax
12-04-09, 14:23
hmm , warunki fizyczne od paru ładnych lat chodze na siłownie .
Wzrost:198 cm
Waga aktualnie: 115(wczoraj) , wkoncu rysuje sie kaloryferek , narazie jeszcze słabo widac ale kto wie moze za 6 miesiecy wkoncu dojde do upragnionego kaloryferka , chociazby taki jaki mialem 3 lata temu.
kondycja: bardzo dobra , duzo biegam , codziennie od 10 do 20 km zalezy ile mam czasu w dany dzien.
trenuje na siłowni: 5 razy w tygodniu
ogolnie to nie jestem zbyt "wysportowany" , zadnych akrobatycznych sztuczek nie umiem (np. fikołki czy jak to tam nazywacie). Wiem ze w podstawówce dobry mialem skok w dal , tylko nie pamietam ile to było , w kazdym razie jezdzilem na zawody zwiazane z skokiem w dal.
no nie wiem co tutaj jeszcze napisac ? moze powiedz co chcesz wiedziec to napisze .

know1126
12-04-09, 16:55
jestes gosc, wg mnie smialo powinienes walic na taki trening, jesli tylko Cie to na tyle interesuje, i potem bedziesz mial troche zaparcia aby sie nie zniechecac. to probowac trzeba. w koncu od tego sa treningi zeby wlasnie tam sie uczyc. co do fikolkow itp to mniejszza o to, u mnie niektorzy znajomi sa o wiele wieksi i silniejsi ode mnie, ale np gwaizdy nie potrafia zrobic nawet nawet na jedna strone :yawn:
nie mniej dostac bym od nich nie chcial. ale to taka dygresja. przemyslec musisz, i a noz widelec bedzie gites:)

Aponax
12-04-09, 17:43
sproboje , moze mi sie spodoba. Od bardzo dawna interesowały mnie sztuki walki , lecz zawsze chcialem pochodzic na combat56 albo MT :], zobacze jak bedzie na k1 :] moze mi sie spodoba i zostane tam na dłuzej :].
Dzieki za pomoc sog ofc leci :]

Dawid3635
12-04-09, 21:09
Aponax Ty się do GROMu nadajesz. Tam Cie nauczą combat-u 56. Bo w wersji cywilnej jest on strasznie okrojony.
Tak swoja drogą, jak utrzymujesz swoją wagę tak dużo biegając?

Aponax
12-04-09, 21:39
tak , bez zadnego problemu , poprostu dodaje ok 800-1000 kcal wiecej niz potrzebuje (dużo gainerów pije ostatnio, 10kg w ciagu miesiace srednio czasmi nawet wiecej+ carbo i białko tez ok po 3kg:]) . Chodz pamietam jak zaczynalem cwiczyc to miałem jakies 60-65 kg moze mniej , a jadłem pełno tlustych rzeczy , czekolada chipsy fast food a najgorsze było to ze miałem 180 wzrostu i zaledwie 60kg , nic nie tyłem , dopiero po diecie poszło mi ale powoli .
A co do gromu to za mało wysportowany jestem . Zreszta kat. w wojsku mam D (dałem w łape aby nie iść). Własnie jestem na szkólce policyjnej wiec kto wie moze niedługo spotkasz mnie na ulicy.
a słyszałem ze jest jakas odmiana combatu 56 i nazywa sie sam combat ?

Sosna91
12-04-09, 22:44
no to kasy ładnie na to wydajesz. ja mam spory problem zeby te 4000kcal zjeśc a potrzebuje wedłuyg licznika 4200kcacl + 500kcal na przyjycie to prawie 5000kcal jest nie mozliwe, mimo wsyzstko masa idzie ale niezbyt szybko.

Aponax
13-04-09, 10:09
chodz do pracy ,mieszkam u brata , wiec kasa mi zostaje ^^ na odzywki.
Najgorzej jest sie przystosowac do diety , ja naprzyklad jak zaczynalem to nie moglem zjesc 3000kcal (2lata temu) a teraz 4500 kcal to dla mnie za malo i chodze głodny po chacie.