Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Pytanko o pielegniarke/lekarza



Aponax
09-04-09, 15:32
Witam , spotkała mnie wczoraj bardzo nie miła sytuacja. Byłem ze znajoma i z jej dzieckiem w szpitalu. Przy zakładaniu wenflonu (czy jak tam to sie zwie) , pielęgniarka kazała opuścić gabinet , i tutaj moje pytanie, Czy maja one takie prawo aby wyprosić mame/tate jeżeli dziecko ma 7 miesiecy ? Bardzo prosze o szybka odpowiedz bo dziś znowu musze jechać do szpitala z nia i nie wiem czy znowu wyproszą przy np. podawaniu zastrzyku.

skajłoker
09-04-09, 15:54
to dziwne chyba nie mają takiego prawa bo jak mi pobierała krew to ojciec sie patrzył hehe tylko ze ja nie mam 7miesięcy a troszke więcej :D

Fehu
09-04-09, 16:19
Uważam ze przy 7 miesiecznym dziecku wskazana jest obecność rodziców opiekunów przeciez dziecko wtedy mniej sie boi... Osobiscie nie opuscił bym pomieszczenia... chociaz do ojcostwa to mi jeszcze daleko

Aponax
09-04-09, 18:01
my takze nie opuscilismy pomieszczenia , ale miały swoje "ale" , że zawsze maja problemy z rodzicami bo "panikuja" . poprostu nei chciałbym aby specjalnie zle podawali np zastrzyk czy cos w tym stylu tak małemu dziecku.
Szukałem jakiegos prawa , które daje im takie prawo aby mogli wyprosić i nie stety nie znalazłem.Wiec jeżeli ktos coś wie wiecej na ten temat to prosze o napisanie :]

adonis18
09-04-09, 18:57
my takze nie opuscilismy pomieszczenia , ale miały swoje "ale" , że zawsze maja problemy z rodzicami bo "panikuja" . poprostu nei chciałbym aby specjalnie zle podawali np zastrzyk czy cos w tym stylu tak małemu dziecku.
Szukałem jakiegos prawa , które daje im takie prawo aby mogli wyprosić i nie stety nie znalazłem.Wiec jeżeli ktos coś wie wiecej na ten temat to prosze o napisanie :]

niestety trzeba unierochomić dziecko, a to rodzicom mogłoby się to nie spodobać. nie jest to fajne w każdym razie. ja tam bym z mordą wyskoczył i zostałbym. ale odp na twoje pytanie brzmi: tak, mogą choć nie wiem jak ma się to do naszego chorego prawa
elo

galanter
09-04-09, 19:08
moim zdanie nie moga i nie maja takiego prawa jako przyklad powiem ze kilka lat temu mialem rozbita glowe zribil mi sie krwiak na pogotwi przed tym jak sie mna zajeli pielengniarka uprzedzila mame i wujka ze jesli chca to moga opuscic sale gdyz moze byc to nieprzyjemny widok wiecie wygniatanie krwiaka i szycie poprostu moze byc duzo krwi ale nikt im nie kazal wyjsc jedynie poinformowano ich ze moze byc nieprzyjemnie zreszta mam duzo znajomych ktozy maja male dzieci i nigdy nie slyszalem zeby ich wypraszano przyjakichkolwiek zabiegach

Aponax
09-04-09, 19:54
hmm , zaden zabieg to nie był , zwykle zakladanie wenflonu. Rozumiem ze mnie probowali wyprosili zadna ze mnei rodzina tylko przyjaciel , lecz aby matke ? Rozumiem aby ladnie poprosili to nie było by sprawy , lecz zostalismy bardzo hamsko potraktowani , poprostu wchodzimy i przed zakładaniem słysze takie cos " prosze wyjsc , to nie zadne widowisko czy spektakl tutaj nie ma nic do ogladania" na dodatek było to nie miłym tonem. Zalezy mi na tym paragrafie bo chce uswiadomoic pielegniarki , ze nie maja prawa wypraszać opiekunów.Może jest ktos na forum kto jest pielegniarzem lub np pracuje w szpitalu , i z checia sie wypowie na ten temat ?

lovelas69
09-04-09, 19:55
Witam , spotkała mnie wczoraj bardzo nie miła sytuacja. Byłem ze znajoma i z jej dzieckiem w szpitalu. Przy zakładaniu wenflonu (czy jak tam to sie zwie) , pielęgniarka kazała opuścić gabinet , i tutaj moje pytanie, Czy maja one takie prawo aby wyprosić mame/tate jeżeli dziecko ma 7 miesiecy ? Bardzo prosze o szybka odpowiedz bo dziś znowu musze jechać do szpitala z nia i nie wiem czy znowu wyproszą przy np. podawaniu zastrzyku.

pracuję w zawodzie i jestem pielęgniarzem :) nie czytałem wypocin i przypuszczeń poprzedników. Powiem tak: nie masz co się bulwersować ponieważ przy jakimkolwiek zabiegu nawet mierzenia temp. pielęgniarka/lekarz ma prawo a nawet obowiązek wyprosić Cię z sali. Mowa o szpitalu, ambulatorium pogotowianym.

lovelas69
09-04-09, 20:02
To jest po prostu takie niepisane prawo. Przy wenflonie myślę, że jakbyście się uprały to mogłybyście zostać lecz przy innych większych zabiegach raczej a nawet napewno nie.

lovelas69
09-04-09, 20:08
Aj nie doczytałem, że to był gabinet... w gabinecie zabiegowym nie wolno przebywać innym osobom niż personel medyczny. Przy łóżku pacjenta w sali moglibyście się jeszcze spierać.

Aponax
09-04-09, 20:20
hmm , to w takim razie mam poprostu jezeli bede mial dziecko w przyszłosci to oddac w ich rece i czekac az cos sie stanie nawet przy zakładaniu wenflonu ??Przeciez to jest dziecko 7 miesieczne , bez mamy zapewne sie wiecej boi i płacze wiecej , to nie jest jakis skomplikowany zabieg czy tez operacja.A co z np gdy dzis bylem to zastrzyki były juz przygotowane , nie widziałem czy byly sterylne , tzn były napełnione juz (tymi antybiotykami czy czyms) i schowane w nie zamkniete opakowania po strzykawkach , przed moim przyjazdem dodam ze bylem o 18:40 a zastrzyki sa od 19-20 (a tak sie składa ze musiałem dzis byc sam z dzieckiem taka rola , wiec troszke sie zdziwilem ze nie byly zamkniete)??

lovelas69
09-04-09, 20:47
hmm , to w takim razie mam poprostu jezeli bede mial dziecko w przyszłosci to oddac w ich rece i czekac az cos sie stanie nawet przy zakładaniu wenflonu ??Przeciez to jest dziecko 7 miesieczne , bez mamy zapewne sie wiecej boi i płacze wiecej , to nie jest jakis skomplikowany zabieg czy tez operacja.A co z np gdy dzis bylem to zastrzyki były juz przygotowane , nie widziałem czy byly sterylne , tzn były napełnione juz (tymi antybiotykami czy czyms) i schowane w nie zamkniete opakowania po strzykawkach , przed moim przyjazdem dodam ze bylem o 18:40 a zastrzyki sa od 19-20 (a tak sie składa ze musiałem dzis byc sam z dzieckiem taka rola , wiec troszke sie zdziwilem ze nie byly zamkniete)??

Hmm aż coś się stanie ? kolego piguły, które zajmują się małymi dziećmi mają dużą wprawę w tym co robią więc zbędne są Twoje obawy (osobiście do małego dziecka poprosiłbym rodzica żeby mi go przytrzymał mocno)- lecz w gabinecie zabiegowym tak jak mówiłem wcześniej, znajduje się tylko personel medyczny... inaczej ma się sytuacja, np przy szpitalnym łóżku gdzie mógłbyś się uprzeć na pozostanie przy rodzinie (mowa o wenflonie i innych pierdołach).
Jeśli byś się uparł mógłbyś poprosić o ponowne przygotowanie leku przy Twojej obecności, żebyś był pewien w 100% czy wszystko jest zgodne z procedurą [lecz jej pewnie nie znasz :)]. Nie widzę w tym jakiegoś błędu, że pielęgniarka przygotowała sobie leki wcześniej i je włożyła do tych opakowań po strzykawkach. Strzykawki były w otwartych opakowaniach po nich lecz na bank zabezpieczone przez igły z plastykową nakładką więc nie ma możliwości żeby coś się z tym stało. Akurat o igły bym się nie martwił czy przygotowanie leku :) bo na to personel medyczny jest uczulony.
P.S Widzę, że jednak społeczeństwo lubi być bardzo roszczeniowe i upierdliwe.

Powiem Ci jedno tak poza konkursem: jest akcja pacjentka nieprzytomna (nzk) wbiegasz ze sprzętem: defibrylator, ambu, walizka medyczna. Chcesz przystępować do działania ratować osobę, a tu nagle wybiega córunia z kamerą i mówi, że was będę kręcić i jeśli coś źle zrobicie to macie przejebane... uważasz, że są to komfortowe warunki do pracy ? nie dość, że jest adrenalina podczas całej reanimacji itp. to jeszcze taki babsztyl Cie podkurwi, że nie możesz skoncentrować się na swojej robocie ?
Czasem warto przemyśleć pewne rzeczy i zaufać ludziom, którzy chcą innym nieść pomoc.

Aponax
10-04-09, 13:03
niestety nie sa one zabezpieczone igla ,poprostu sobie leza z sokiem w srodku w opakowaniu odtwartym :] , dzieki lovelas za odpowiedz teraz juz wiem , bede sie upieral o ponowne nabranie do strzykawek antybiotyku.

lovelas69
10-04-09, 19:53
to tylko teoria lecz przestrzegam Cię przed takimi zachowaniami bo po prostu nie będą one miłe i zamiast porządnie coś wykonać to spierdolą bo je uprzednio podkurwisz... a że igły sobie leżały bez plastykowej nakładki szczerze wątpię... to samo na oddziale leży pacjent i pielęgniarki wcześniej przygotują leki żeby mu podać- nie myśl, że one będą czekać aż ktoś przyjdzie z rodziny i skontroluje czy wszystko jest OK bo wówczas służba zdrowia bardziej by kulała niż kuleje...

Aponax
10-04-09, 20:06
a własnie , dzis o 19 zobaczyłem jeszcze jedno według mnie nei dociagniecie ,
wydaje mi sie , ze w trakcie nabierania soku do flakonika powinny uzywac rekawiczek? moze sie myle , ale wydaje mi sie ze nie.
a własnie , zawsze chciałem byc pielegniarzem(takie moje marzenie było) , mogłbys mi powiedziec mniejwiecej ile sie uczyłeś , bo nie jestem zorietowany w tych sprawach ??

lovelas69
10-04-09, 22:55
nie trzeba używać rękawic do nabierania leków wg WHO (Światowej Organizacji Zdrowia)
ile trzeba się uczyć ? - 3 lata na licencjacie 5 dni w tygodniu od rana do wieczora (3 lata wyjęte z życia) teraz dodatkowe 2 lata na magisterce jeden tydzień przejebany drugi trochę luźniejszy... dużo przedmiotów, dużo teorii, praktyki itp. ogólnie jakbym miał jeszcze raz przez to samo przechodzić to serio nie poszedłbym na ten kierunek... ale teraz spełniam swoje marzenia i jeżdżę w pogotowiu ratunkowym :)

ciaastek91
10-04-09, 23:33
lovelas69, czyzby te marzenia wzbudzilo w tobie ogladanie 'na dobre i na zle'? :D

lovelas69
11-04-09, 10:55
nie oglądam także... :)