Zobacz pełną wersję : Jak wytlumaczyc komus, ze zle cwiczy?
Witam.
Wiec tak jak w temacie. Ostatnio na silowni na ktorej cwiczy pojawilo sie pelno "kulturystow" w wieku 15 lat. Przychodza tacy z orenżadą : P nie robią żadnej rozgrzewki i ćwiczą... Jak widze jak ktos taki zabiera sie do cwiczen to mnie po prostu szlak trafia. Np. podchodzi do martwego ciagu i naklada sobie jakies potezne ciezary i "cwiczy" (oczywiscie bez pasa). Mowie do niego, ze zabiera sie do tego jak do skrzynki z piwem a on ze wie co robi. :roll:
daj sobie spokuj. Na moje to oni zrezygnują po pierwszych zakwasach. Jeżeli bedzie inaczej to sami bedą podglądac innych lub po prostu pytać! Wszedzie tak jest że przyjdą łapki pokozaczyć przy sztandze, troche posapać i póxniej do domu. Typowi niedzielni kulturyści!!
Heh dobre porownanie ; ).
Ja też tego nie rozumiem. Pierwsze miesiące moich zmagań na siłowni, to pytania do ćwiczących, instruktorów i podglądnie jak ćwiczą inni. A teraz wchodzi kolo, wypachniony, komóreczka, pedalskie ciuszki, bierze sztangę wrzuca tam ciężkie talerze i trenuje bicepsy a rzuca nim po całej siłowni. Ostatnio widziałem pacjenta jak ćwiczył na rzymskim krześle, ale położył się na plecach, dobrze że się baran nie połamał.
To zależy jeszcze jacy ludzie ćwiczą na siłowni...Jakieś 2 lata temu poszedłem z wujkiem na pake.On ćwiczył a ja sie przyglądałem,pojeździłem troche na rowerku itp. :razz: podszedł do mnie jakiś napakowany kolo i pokazał mi jak każde ćwiczenie powinno wyglądać,nałożył mi małe ciężary i spróbowałem...i właśnie od tamtego czasu polubiłem ten sport i jak narazie właśnie tego się trzymam....gdyby nie ten koleś to pewnie byłbym jak ci wszyscy o których pisaliście..."niedzielni kulturyści" :razz: hehe
Moze gosciu po prostu lubil malych chlopcow ? ; ))
:razz: :shock:
--
Mi bardziej chodzi o to ze teraz nawet jak komus powiesz ze robi zle to on dalej bedzie mowil ze dobrze a takie cos juz na prawde potrafi zdenerwowac.
Ja tam mam 15 lat :razz: ale wszytsko staram sie chociaz robić z głowa zawsze na pierwszym miejscu rozgrzewka poniewaz bez rozgrzewki mozna sobie uszkodzic To i owo
a jak czegos niewiem to zawsze pytam kogos kto napewno bedzie wiedzial :cool: ale tez widze jak typy w moim wieku przychodza klada sie na laweczke robie 150 seri 1500kg obciazeniem napompuja sie i mysla ze sa juz kozaki :grin: :mrgreen: Wszytsko z głową ludzie. Pozdro :razz:
Mi to juz sprawia przyjemnosc bo sie patrze i smieje... Przychodzi synek daje wszystkim reke, mowi siemano, komorka co chwile piszczy a on naklada jakies kolosalne ciezary i wykonuje 1/100 ruchu i tak zeby wszyscy widzieli jaki to z niego kozak. Niczym kabaret hehe..
heh zagadzam sie :grin: Ps: a jezelsi chodzi o komoreczki to ja zawsze wyciszam chociaz ale tu gdzie ja chodze tez przychodzi sporo malolatow i dzwiek komorek jest tak czesty ze wiecej chyba wydaja na Telefony niz na silownie i odzywki :lol: na poczatku denerwowalo mnie to bo zero koncentraci przez to i wogule ale sie ozna przyzwyczaic. Pozzdro
Ja podchodze i daje radio glosniej : D
Mnie komorka np denerwuje nie moge cwiczyc. Np dopiero zaczalem serie, a tu cos brzeczy : P
ja sie w sumie juz przyzwyczailem do dziweku komorki mnie nie rozprasza wazne zeby nie byla to moja nigdy nie odbieram ani nie odpisuje w czasie treningu niema takiej opcji zebym odp jak cwicze :grin: ale mysle ze to dobrze jak sie ktos przyklada do cwiczen a nie chdozi jedynie po to zeby pokazac ze chodiz i sie napompowac a potem sie wozic po ulichach i kozczyc nie rozumiem takich ludzi. Szalone 15-nastolatki chociaz sam mam 15 lat :grin: ale mniej szalony jestem :razz:
Jak na poczatku cwiczylem tez zwracalem uwage na to co inni pomysla... chyba wszyscy tak maja.. ale szybko mi przeszlo. Przeciez cwiczy sie dla siebie.
i tu sa plusy ze chodze do siebie do pywnicy i tam wszyscy wiedza co i jak a jak nie wiedza to sie pytaja i jest git:D nie trzeba patrzec z politowaniem na "niedzielnych kulturystów"
P4l4d7n, z tym sie nie da nic zrobic:P takie jest zycie:P jakby wszystcy wiedzieli jk cwiczyc same kozaki by rosły:D
krzychuool
19-11-06, 00:03
hyh ja też nie mam problemów z niedzielnymi :razz: bo chodzę na siłke gdzie ćwiczę ja i kumpel i nikt więcej :mrgreen:
a co do tych kozakow to NC
No moze dobrze ze sa i niedzielni kulturysci hehe ;D