Zobacz pełną wersję : Zimowy Smalec xD
Witam...
Nie wiem jak wam Panowi ale mi się troszkę smalczyku nazbierało przez zimę, ale robi się już coraz cieplej i trzeba coś z tym zrobi prawda? nie zmierzam robić żadnego cyklu na redukcje (obecnie plan na masę) ale myślę ze dorzucę jakieś mile bieganie przy okazji poprawie kondycje nóg a mam słabiutkie;(
wiec kiedy i ile biegać
ćwiczę na silowni w wt,czw,sob zawsze zaczynam o 18 czasem troszkę przed no i oczywiście ograniczę węglowodany...
Pozdro za jakies konkret rady beda SoG-i
Najlepiej oczywiściee biegać rano przed szkołą lub pracą, jeżeli nie to można wieczorkiem ;) po biegu szybki prysznic i jesteś jak nowy ;). Wymyśl sobie jakąś trasę adekwatną do możliwości, jak wybierzesz za długą to będziesz musiał wracać zmęczony chodem.. a po pierwsze nie należy to do rzeczy najprzyjemniejszych po drugie można łatwo zachorować.. Co innego jak wbiegasz rozgrzany bezpośrednio do chaty ;). Na początku lepiej nie biec za szybko, trzeba wyczuć swoje możliwości... jeżeli będziesz zbliżał się do końca a nie będziesz zbytnio wyczerpany możesz dobiec na pełnym gaziem, sam tak często robie, dobre na dobitkę. No i ciepło się ubierz, najważniejsza jest czapka lub kaptur a najlepiej czapka i kaptur.
Powodzenia.
Biegaj wolnym tempem.Sam tak robię,rzeczywiście sprint na ostatnie 200 metrów to świetny pomysł bo kondycja się wyrobi a tak to truchtem całą drogę.Mi wystarczyło bieganie przez 3 miesiące 2 razy w tygodniu po 5km i sadełko zrzuciłem.Jak masz w pobliżu lasy to wyrób sobie ścieżkę i śmigaj tylko uważaj na stawy bo wiadomo że w lesie jest pełno korzeni itp.Oczywiście przed takim biegiem 5 do 10 minut rozgrzewki i ćwiczenia rozciągające.Powodzenia i silnej woli.
Ha u mnie są ścieżki rowerowe w lesie...dzieki macie po sogu
tylko pamiętaj żeby nie chudną za szybko bo skóra nie zdąży się kurczyć. I będzie to brzydko wyglądać
Tylko ze ja gruby nie jestem:) nawet nie otyły, tylko troszkę tłuszczu... waze 73kg przy 183 wzrostu wiec to chyba nie jest otyłosc? a ze tam troszkę brzuszek urósł to sie nad tym popracuje
myślałem że masz większe problemy z nad wagą:surprised: a jak tak to spoko:surprised:
No dzięki...Bardzo rozsądnie to brzmi:) troszkę chce fatu zgubić no i tez chce kondycje poprawić bo teraz 100m i zadyszka HeHe... a planuje biegac 2-3 razy w tyg wlasnie w dni nie treningowe...A mowisz ze godziny bieganie nie maja za bardzo znaczenie? bo mi by pasowalo w dni szkolne to dopiero po szkole rano odpada
mi sie wydaje ze poprzez bieganie podkrecisz sobie metabolizm i skoro jestes na masowce to bym nawet dolozyl troszke kalorii. bo mozesz leciec z wagi dosyc konkretnie. ubranie na cebulke jak koledzy napisali. mi najlepiej sie biega od rana. potem szybki prysznic sniadanko i do pracy. wogole niema mula:smile: przed bieganiem mozesz wrzucic aminy.
Koledzy dobrze ci radzą ale ja bym poradzil ci jeszce cos lepszego.mianowicie chodzi mi o intrwały.pewnie juz o tym słyszałes jest to technika o wiele cięższa od biegu ale daje efekty w czasie biegu ii pare godzin po zakończeniu.sam to stosowałem i rewelka!wklikaj gdzies w google "trening interwałowy"i napewno bedziesz wiedział o co chodzi.Zyczę sukcesów!
Dzieki:P za rady oczywiscie sogi polecialy:)