PDA

Zobacz pełną wersję : 10 POWODÓW, DLA KTÓRYCH ZACZĄŁEŚ PAKOWAĆ



Raskus
05-10-06, 23:23
10 POWODÓW, DLA KTÓRYCH ZACZĄŁEŚ PAKOWAĆ

Każdy z nas ma swoje własne powody, dla których zaczął wyciskać sztangi, ale gotów jestem się założyć, że dla wielu są one poÂ*dobne. Przyjrzyjcie się tym dziesięciu przykładom i pomyślcie, które z nich popchnęły was do teÂ*go wariackiego sportu.

1) Panienki - Dla każdego nerwowego nastolatka, któremu nadmiernie buzują hormony, a nie jest w stanie skłonić dziewczyny do rozmowy, nie mówiąc nawet o kontakcie fizycznym, duże mięśnie wydawały się biletem do nieba. Popatrzcie na strony tytułowe wszystkich Muscle Mag International z ostatnich 10 lat. Na każdej jawi się potężny, muskularny facet z zabójczym uśmiechem oraz cycatą piękną panną owiniętą wokół małego palca. „Gdybym to ja miał takie muskuły" - myśli sobie nastoletni chłopak -„dziewczyny przylepiałyby się do mnie jak do miodu." Może i ta wymarzona wybranka w końcu by mnie zauważyła, gdybym nagle pojawił się z pulsującą piersią i 50 centymetrowyÂ*mi ramionami pod ciasnym T-shirtem. Kiedy to w wieku lat piętnastu skoczyłem z 50 kg na zawrotne 55, byłem w szoku widząc, że dla panienek ciągle jestem niewidzialny.

2) Siłacze - W każdej normalnej szkole podstawowej, albo średniej na świecie znajdują się ci, którzy lubią znęcać się nad mniejszymi i słabszymi w celu poprawy swojej pozycji społecznej, wyżycia się lub sadystycznej przyjemności. Są to tak zwani klasowi siłacze. Każdy, kto kiedykolwiek padł ofiarą ich wyczynów i dostał w nos, nosi w sobie teraz pragnienie zemsty - konkretnie: marzy, by stać się duży i napakowany, wyobraża sobie jak tłucze takiego siłacza na amen, najlepiej w obecności całej szkoły. Takie imaginowane scenariusze były siłą napędową niezliczonych treningów w garażach i piwnicach. Dla mnie, jako byłego ślamazary i ulubionego celu klasowych osiłków, takie fantazje nigdy się nie sprawdziły. Tak czy inaczej, miło jest pojechać do domu raz na rok i popatrzeć sobie jak żałośnie i obwiśle wygląda teraz większość z tych klownów, paląc jednego za drugim i topiąc się w piwie w kiepskich knajpach.

3) Rozmiary - Podobnie jak młode dziewczęta boją się ciągle, że są za grube, młodzi chłopcy mają obsesje na punkcie bycia za chudym. Kiedy zaczyna się rosnąć, wielu młodych chłopaków wystrzeliwuje do góry w zawrotnym tempie, tak że zaczynają przypominać żerdzie na polu. Jeżeli akurat nie jest się gwiazdą kosza, nie jest to odpowiedni wygląd. Mali faceci mają jeszcze gorzej, bo ich męczy w całej złożoności kompleks Napoleona. Można śmiało stwierdzić, że większość nastoletnich chłopaków nie jest zadowolona ze swego ciała. Gdyby byli umięśnieni - myślą sobie - nie musieli by tak się czuć.

4) Sporty - Dwadzieścia lat temu większość trenerów sportowych w szkołach średnich surowo zabraniała podnoszenia ciężarów swoim podopiecznym, obawiając się, żeby za bardzo „nie poszło im w mięśnie", żeby nie byli sztywni jak dwudniowy nieboszczyk. Teraz w epoce potężnie umięśnionych mistrzów sportu każdy zespół futbolu, koszykówki, nawet grupa szachowa katuje się na ławkach szkolnej siłowni. Dzięki tej rewolucji, miliony atletów szkół średnich odkrywa, że mimo iż nie zdobędą tytułów mistrzowskich, lubią jak ciężary poprawiają ich wygląd i samopoczucie. W szeregach ubiegających się o laury sportowe, którym powiodło się jako kulturystom mamy przecież Paula DeMayo, Jima Quinn, Lee Haneya, Dennisa Newmana i Shawna Ray.

5) Czasopisma - Większość ludzi po raz pierwszy widzi sylwetki kulturystów na stoisku z gazetami. Podczas gdy młode dziewczyny wykrzykują „Och! Ohyda!" lub też „O, kurczę!" przyglądając się napakowanym, żylastym i naoliwionym ciałom, młodzi chłopcy reagują inaczej: „Mój Boże! Ja też tak muszę wyglądać!". Wtedy, jeżeli istnieje nawet najmniejsza szansa, że będą mogli tak wyglądać, szybko lecą na siłownie, albo do sklepu sportowego po zestaw plastikowych odważników.

6) Starszy braciszek - Kiedy starszy brat łapie masę, to z reguły bardzo inspiruje młodszego w rodzinie. To mój brat był pierwszym w naszej rodzinie, który zaczął pakować. Dwugłowe ramienia zaczęły mu rosnąć, widać było rozwinięty brzuch. Ciągle musiał uważać na sześcioletnią Ronnie, która chciała dźwignąć 40 kilogramową sztangę rezydującą niezmiennie w wilgotnej piwnicy. „Ty idiotko! Dostaniesz przepukliny!" W końcu dał sobie spokój z kulturystyką, ale ja byłem zdecydowany, że kiedy dorosnę - gdzieś w XXIII wieku naszej ery - będę potężny.

7) Sprawność fizyczna - Dzisiaj wielu lekarzy zdaje sobie sprawę, że korzyści dla zdrowia płynące z treningu siłowego, to coś o wiele więcej niż kosmetyka. Podczas gdy w przeszłości jogging, albo spacery były preferowanym ćwiczeniem mającym na celu pozbycie się obwisłego kałduna, teraz nawet kompletnie nieruchawi wiedzą, że siłownia to jest to, Nieważne czy chcą się rozrosnąć, czy zrzucić kilogramy, coraz więcej ludzi chwyta za odważniki. (Niestety wielu ciągle myśli, że maszyna z gumowymi paskami daje te same wyniki, co prawdziwe ciężary.)

8) Walka ze stresem - Życie w obecnych czasach ma zawrotne tempo, z telefonią komórkową, faksami, pagerami, pocztą głosową, e-mailem i całą plejadą innych urządzeń do przyśpieszenia pracy i życia. Dochodzą dojazdy, rozbite rodziny, przestępczość i tysiące innych stresujących problemów. Sapanie pod dobrze obciążoną sztangą, pakowanie tak, że żyły wyskakują ci jak trójwymiarowa mapa drogowa to niezła metoda rozładowania stresów. W dodatku zdrowsza niż upicie się w trupa. I

9) Podryw - Bary dla samotnych były lansowane jako miejsce spotkań pań i panów w latach siedemdziesiątych. Jednak, wraz z eksplozją siłowni w latach osiemdziesiątych, osiedlowa siłownia czy klub przejęła ich rolę. Wiele osób wypełniających siłownie nie przychodzi tam po to, by poćwiczyć, ale poznać kogoś o jędrnym ciele. Kto mi pokaże lepszy sposób na poznanie kogoś, troszczącego się o zdrowie i urodę?

10) Tropem partnera - Może to zabrzmi jak szowinizm płci, ale uważam, że sporo kobiet zaczyna chodzić na siłownię, żeby spędzać więcej czasu ze swoim partnerem. Podobają im się mięśnie swojego wybranka, a mniej im się podoba fakt, że siedzi on cały czas na siłowni. Tak więc, by zbliżyć się do partnera, kobiety podążają za nim. Podobnie dzieje się w przypadku mężczyzn, ale mężczyźni chcą raczej sprawdzić, czy nikt nie stara się poderwać im partnerki.

Więc jeden, albo więcej z powyższych powodów spowodował, że zacząłeś chodzić do siłowni, tak? Nie ważne zresztą jak zacząłeś przerzucać stal, ważne po prostu, że to robisz. Bądź silny!

P4l4d7n
10-11-06, 19:32
Swietny temat. :mrgreen:

Dexter1900
17-12-06, 16:35
Heheh ciekawe pierwszy punkt najlepszy:D

Shaker
17-12-06, 21:55
ta:) ja mysle ze tu sie glownie o te wlasnie panny rozchodzi;)

sylwka
18-12-06, 16:57
ta:) ja mysle ze tu sie glownie o te wlasnie panny rozchodzi;)
nie wszystkie panny lubią takich facetów.. pzdr ;]

nefretette
18-12-06, 18:17
achh te kobiety :mrgreen:

Prezydent_1c
07-01-07, 13:22
hehe... mi sie żaden ten punkt nie zgadza ^^ Bo ja zaczołem ćwiczyć zeby takiego typa najebać bo mi siły brakowało :P

P4l4d7n
07-01-07, 14:06
Sylwka wedlug mnie wszystkie kobiety lubia dobrze zbudowanych mezczyzn (ale bez przesady - nie mowie tutaj o pudzianie). :mrgreen:

kociolcyk
04-02-07, 15:40
hehe... mi sie żaden ten punkt nie zgadza ^^ Bo ja zaczołem ćwiczyć zeby takiego typa najebać bo mi siły brakowało :P
no to ci podpada 2 pkt

Robalo
15-02-07, 15:55
Ja z innego powodu powiem że sam zawsze byłem takim klasowym silaczem na dziewczyny nigdy nie narzekalem. Powiem że było nawet dobrze ale zawsze może być lepiej :P Chociaż te dziewczyny zawsze tak myslalem ze lubia tych przypakowanych ale nie raz sie okazalo ze wola tych malutkich slodziutkich chlopaczków, których można zdmuchnać oddechem.

daniels51
15-02-07, 16:07
Ja z innego powodu powiem że sam zawsze byłem takim klasowym silaczem na dziewczyny nigdy nie narzekalem. Powiem że było nawet dobrze ale zawsze może być lepiej Chociaż te dziewczyny zawsze tak myslalem ze lubia tych przypakowanych ale nie raz sie okazalo ze wola tych malutkich slodziutkich chlopaczków, których można zdmuchnać oddechem



Takie juz sa dziewczyny, kto je zrozumie

grzesiek k
15-02-07, 22:26
daniels51 zgodzę się z Tobą :grin:

daniels51
15-02-07, 22:32
dzieki grzesiek k milo mi ze ktos sie ze mna zgadza :mrgreen:

Robalo
16-02-07, 11:16
Racja panowie :D Z dziewczynami cieżko a bez nich jeszcze gorzej hehe :P taki mały żarcik

grzesiek k
16-02-07, 12:31
Racja panowie :D Z dziewczynami cieżko a bez nich jeszcze gorzej hehe :P taki mały żarcik
Też się z Tobą zgodzę :grin:

sylwka
16-02-07, 15:46
Ja z innego powodu powiem że sam zawsze byłem takim klasowym silaczem na dziewczyny nigdy nie narzekalem. Powiem że było nawet dobrze ale zawsze może być lepiej Chociaż te dziewczyny zawsze tak myslalem ze lubia tych przypakowanych ale nie raz sie okazalo ze wola tych malutkich slodziutkich chlopaczków, których można zdmuchnać oddechem



Takie juz sa dziewczyny, kto je zrozumie

tak?? ;> czyli, że jak, mamy zwracać uwagę tylko na tych przypakowanych??
Myslicie, że każda poleci na te 50cm w bicepsie??
Każda ma inny gust, przecież chlopaki nie latają tylko za blondynkami lub za megaszczupłymi ;]
Mięśnie to może i się ma.. ale rozumu one nie zastąpią ;] dziewczynę trzeba czymś zainteresować, nie tylko ciałem ;] to, że laska zwraca uwage na wygląd, to tylko pierwsza reakcja. Jak niczym dziewczynie nie zaimponujecie (oprócz tymi swoimi mięśniami ;]), to logiczne, że wybierze może i nawet tego chudszego, ale umiejącego czymś zająć laskę ;]

no i tyle z mojej strony :]
niektórzy mają dziwny tok myslenia.. :]

grzesiek k
16-02-07, 18:49
sylwka ładny post

sylwka
16-02-07, 20:53
sylwka ładny post
bo zawiera prawdę ;]

grzesiek k
16-02-07, 21:05
no niby tak :grin:

Raskus
22-02-07, 20:20
b]P4l4d7n[/b], dzięki ;)

FANATOR:)
26-02-07, 12:00
Wielkie odkrycie:P Pewnie że jak po raz pierwszy popatrzyłem na moja dziewczynę to myślałem sobie (fajna laska:P normalnie marzenie;p) a dopiero jak został spełniony pierwszy warunek czyli uroda następnymi były wartościowe wnętrze, itp idt. Ona patrzyła w ten sam sposób, gdyby moje cechy miał jakiś męski pasztet z toną grzybów na gębie oczywiście że nie miał by sznas bo nawet by nie chyciała z nim porozmawiać i poznać go jakim jest. A nawet gdyby poznała tego paszteta od środka to i tak ze świadomością żeby z kimś takimś się pocałować pewnie by uciekła do najbliższej kopalni siarki albo by kupiła jeden z biletów do Bangladeszu. Ja spotkałem sporo ładnych dziewczyn (ale tylko jedną piękną na prawdę<--Moja Madzia) żadna nie miała tego piękna wewnątrz jak moja wybranka! i do żadnej innej nie poczułem miłości .

Ja zacząłem trenować ponieważ niegdyś znęcali się nad moją osobą w podstawówce starsi chłopacy co najmniej o 4 lata starsi (powody były żłosne: byłem biedniejszy materilanie od moich wrogów, i mam dość kijowe nazwisko) i zawsze musiałem stawiać czoła silniejszym. Do końca gimnazjum było podobnie, musiałem bić się prawie dwa razy w tygodniu i nigdy nie miałem przewagi fizycznej lub wiekowej(częściej mi się udawało zwyciężyć ponieważ trenowałem na starszym bracie i miałem większa od innych wolę walki. To nauczyło mine walki z silniejszym i dążeniem do doskonalenia swojej siły aby choć raz być tym po drugiej stronie :twisted:

Jak już zrobiłem to co chciałem czyli się podpakowałem i odstawałem od reszty nie miałem okazji sie sprawdzić ponieważ juz mnie nie zaczepiano bo sie mnie już bali. A że jestem człowiekiem spokojnym i nikogo nigdy pierwszy nie zaczepiam ani nie uderzam to moje mięsnie jak narazie przydają się do dźwigania zakupów;p albo mojej dziewczyny po plaży itp.Co nie znaczy że się marnują!!

Drugi powód to jest taki że zawsze lubiłem dobrze wyglądać, kochałem się w wielu sportach od zawsze, wiele uprawiałem ale tylko kulturystyka dała mi jakies pożądne efekty.

Trzeci to odzyskanie zdrowia jakie zatraciłem poprzez kontuzje(miałem poważne zaniki mięsni na barkach,było widac kości:/)

Czwarty marzy mi się występ na scenie kulturystycznej w wieku 21 lat na jakichś conajmniej amatorskich zawodach.

Zmierzam do tego celu nieustannie od dłuższego czasu, narazie robie mase dlatego mam lekką oponke ale za to na łapach,plecach,barkach,klacie i nogach mam niezłą rzeźbę.

Ten rok do konca mam zamiar robic jaknajwiększą mase mięsni, 2008 to rok na rzeźbę i 2009 jakies zawody powinny być.:P

Jak narazie mam pożądne 43 w bicku. 120pare w kalcie, i kolosalne łydki i pożadne uda(nie pamiętam konkretnie ile) kalta to mój mankament i słabość:/. Tak samo z barkami ale już wychodze z tragedi:P

POZDRO!! ale się rozpisałem:P!!! :razz:

jonasz7
26-02-07, 17:12
Myslicie, że każda poleci na te 50cm w bicepsie??
Każda ma inny gust, przecież chlopaki nie latają tylko za blondynkami lub za megaszczupłymi ;]
Mięśnie to może i się ma.. ale rozumu one nie zastąpią ;] dziewczynę trzeba czymś zainteresować, nie tylko ciałem ;] to, że laska zwraca uwage na wygląd, to tylko pierwsza reakcja. Jak niczym dziewczynie nie zaimponujecie (oprócz tymi swoimi mięśniami ;]), to logiczne, że wybierze może i nawet tego chudszego, ale umiejącego czymś zająć laskę ;]


Ale zawsze tamtemu pożna spuścić w*pierdol :mrgreen: :mrgreen:
Taki mały żarcik :mrgreen:
Oczywiście że masz racje dlatego poza siłką trzeba być i w szkole, Ale po co?? :mrgreen:

Ja zacząłem ćwiczyć bo na początku kumpel ćwiczył potem się wyprowadziłem i straszne nudy tu są więc założyłem sobie plan że zrobie sobie ławeczke i w zime będę se wyciskał.
Dożucił się do tego pomysłu kumpel którego brat ćwiczył już trzy latka.
Potem się zaczeło i trwa do dziś!!
A drugim powodem było to że pewien koleś odbił mi laske no i mu się należało :mrgreen:
Ale teraz jestem mu wdzięczny za to co zrobił (oczywiście nie chodzio laske tylko o treningi.)
pzdr.

Raskus
26-02-07, 18:35
FANATOR:), brawo.

FANATOR:)
26-02-07, 18:42
DZIEKUJE!:)