Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Mięsien prosty brzucha



HONDA_
27-09-08, 12:12
Witam. Liczę bardzo na waszą pomoc. Trenuję siatkówkę już od około 7 lat. I mam problem z mięśniami brzucha. Ćwiczę je także na siłowni. Staram się je wzmocnić, lecz nie zajechać. Na początku tego roku miałem "niby" naderwany mięsień brzucha ( tak mi lekarz powiedział ) zrobiłem sobie przerwę, rehabilitacja i wszystko wróciło do normy. Na początku września ( po przerwie letniej) znowu sobe nadwyrężyłem to miejsce ( poniżej lini bielizny ). To była moj wina tym razem gdyż nie rozgrzałem dobrze mięśnia. Odpocząłem tydzieńi wszystko wróciło do normy. We wtorek, środę i czwarte ( w tym tygodniu) grałem mecze. W czwartek poczułem znowu ten sam ból, lecz nie w tym mijescu co zawsze lecz wyżej. Tak jak powiedzmy jest "sześciopak" to środkowa "kratka" po lewej stronie. Smaruję maściami i powoli przechodzi. Co mam robić abym mógł regularnie grać ?? ;/ Pomóżcie temat sogowany. Jeśli coś nie jasno napisałęm pytajcie.

przemek_yo
27-09-08, 12:24
to dosc wysoko cie boli? tak? naderwania, nadciagniecia miescni to smierdzaca sprawa bardzo jest, tym bardziej przy tak aktywnym sportowo trybie zycia ;) najlepiej do lekarza isc, on wie wiecej od nas ;p jak masz tam jakies nadciagniecie czy cos takiego to kaze Ci odciazyc miesien, czyli znowu usadzi cie na kanapie na miesiac albo dluzej

HONDA_
27-09-08, 12:32
W dupie ma lekarzy!! Oni nic nie potrafią ! Co z tego, że mi przepisze maść i powie żebym nie przeciążał mięsnia. Ja sam to wiem. Byłem z tym na początku ( za pierwszym razem ) u lekarze to mi idiota pierdolony powiedział, że już nie zagram. Kretyn. a jakoś grałem przez pół roku i nic mi się nie działo. Oni tylko na kasę czekają. Nie ide do żadnego lekarza. Liczę na inne odpowiedzi.

przemek_yo
27-09-08, 12:36
stary, ja wiem o co chodzi, odkoad nauczylem sie chodzic w pilke gram a teraz przez glupie nadciagniecie drugi miesiac ogldam mecze z lawki, tez mnie chuj strzela ;p wiesz, nikt cie nie wyleczy przez forum

przemek_yo
27-09-08, 12:36
tzn miesiac temu sie rynda zaczela, ale juz treningi z alwki ogladalem (sprostowanie) sory

HONDA_
27-09-08, 13:46
Ja we wtorek i czwartek miałem baraż do 3 ligi i udało się weszliśmy dzisiaj pierwszy mecz w 3 lidze a ja grać nie mogę...i to mnie dopiero K.urwica bierze...a do lekarzy tak czy tak nie pójdę...

ciaastek91
28-09-08, 13:02
jakbys poszedl do prywatnego, dobrego lekarza, to otrzymalbys profesjonalna diagnoze.
na forum to raczej nikt nie stwierdzi co ci dokladnie jest i jak ci pomoc.

HONDA_
28-09-08, 16:14
Ale ja nie liczę na to jak to wyleczyć bo wiem, że nie jesteście lekarzami. Tylko może miał ktoś już coś takiego ;) I Ile trwała przerwa itp ;) Wątpie, żeby to było naderwanie...bo jak w czwartek sobie to zrobiłem to dzisiaj juz mnie praktycznie nie boli.;)

Wiki
28-09-08, 17:18
Stary, jak doznałes kiedys kontuzji to ona bedzie sie odzywac do konca zycia... niestety

tm7
28-09-08, 23:58
no niestety tak będzie, że jak przestanie cię boleć i odrazu zaczniesz grać to duże prawdopodobieństwo że się odnowi, z nadciągniętymi mięśniami niestety tak jest, żeby wyleczyć do końca potrzeba czasu

Prezydent_1c
29-09-08, 18:01
Nie zgodze się co do kwesti lekarza prywatnego i tego publicznego :) Skończyli oni taką samą szkołę i wiedzą miejwięcej tyle samo (albo dużo albo mniej) Co do sprawy twojej kontuzji to normalny problem. Musisz odpocząć - co powie Ci każdy lekazr i bardzo dobrze Ci powie :) Po drugie staraj się w trakcie odpoczynku (2-3tygodnie) nie ćwiczyć mięśnia brzucha ani nie wykonywac prac które mogłby go przeciążyć. Po tym okresie (3 sprawa:P) proponuje LEKKO zacząć ćwiczyć i rozgrzewać mięsień. Gdzieś po 1,5miesiąca do 2 miesięcy powinno przejść jednak musisz uważać z tą kontuzją nawet do roku (nie robić przez ten czas jakiś morderczych treningów brzucha). Oczywiście profilaktycznie 3tyg.-1miesiąca polecam maści.
PS. Uważaj na rozciąganie szczególnie brzucha i pozycje w których jest długo napięty. Polecam ćwiczenia na drażku (podciąganie nóg do brzucha) i basen.
Odradzam A6W, ABS itp.

HONDA_
29-09-08, 18:38
dzieki ;) sog ;) ale ja tyle czasu nie mam i po tygodniu max 1,5 musze wrocic do gry :))

tm7
29-09-08, 23:05
Nie zgodze się co do kwesti lekarza prywatnego i tego publicznego :) Skończyli oni taką samą szkołę i wiedzą miejwięcej tyle samo (albo dużo albo mniej)
Jeżeli chodzi o lekarza rodzinnego to może i problemu takiego nie ma, ale jeśli chodzi o specjalistów to lekarze w przychodniach i szpitalach publicznych nie przykładają się do pracy, są niemili itd, ponadto trzeba stać w długich kolejkach czasami po kilka miesięcy trzeba na wizytę czekać publicznie, wtedy ci sami lekarze mówią pacjentom, że jak chcą szybciej to oni przyjmują też prywatnie i wtedy już są zajebiśc.. mili i w ogóle, spotkałem się z takimi przypadkami wiele razy sam jak i moi znajomi ...

druga sprawa jest taka, że jak lekarz przyjmuje kilka razy w tygodniu po 20 osób prywatnie i każda płaci od 50 do 100 zł za wizytę to taki lekarz ma tyle pieniędzy że też mu się specjalnie nie chce przykładać do roboty, z takim przypadkiem też się spotkałem ;/

najlepiej jest mieć jakiegoś znajomego lekarza wtedy się wie że będzie się przykładał do swojej roboty, a to że zrobi coś źle będzie wynikało z jego niewiedzy, a nie z lekceważenia pacjenta i jego choroby...

HONDA_
30-09-08, 07:56
Dokładnie...dokładnie...trener załatwił mi lekarza sportowego także do Niego się udam ;) A lekarze robią jak im sie podoba...jak miałem to pierwszy raz byłem u chirurga to dotknął mnie w mijescu gdzie boli i stwierdził, że ja już w siatkówkę nie zagram...powiedział,żebym smarował i następny...;]

tm7
30-09-08, 10:53
no widzisz :) w klubach jest o tyle lepiej że maja swoich lekarzy i im zależy żeby zawodnika doprowadzić do stanu użyteczności

Prezydent_1c
30-09-08, 20:39
Do gry napewno nie wrocisz po 1,5tyg. nawet jakby ci dał gumi jagody, a nawet jak wrócisz to za pół roku jak ponownie się sprawa powtórzy już nie będzie 3-5miesięcy kuracji tylko ponad pół roku :) Tak robi się najgorsze kontuzje i moim zdaniem nie warto o tym zapominać.

HONDA_
01-10-08, 15:33
ehhh.../:(

Rafauu
03-10-08, 18:10
hehe ja mam w rodzinie lekarza ktory ma duzo znajomych innych lekarzy specjalistow tak wiec zawsze moge liczyc na przyjacielskiego lekarza;d a co do publicznych to non stop sie spotykam z takimi co sie nie przykladaja a u prywatnego mnei sie jeszcze ngidy nie zdazylo zebybyl jakis nie mily i zle radzil itd.


co to kontuzjii to ja polecam odczekac poniewaz potem juz naprawde mozesz nie zagrac...

HONDA_
04-10-08, 09:01
Rozmawiałem wczoraj z lekarzem sportowym. Mam robić USG najpierw;) Wiecie co to są sterydy loco ??

HONDA_
05-10-08, 12:28
a no wię nie mogłem wytrzymać i po 10 dniach od ostatniego nadwyręzenia czy cos tam zagralem wczoraj i dzisiaj mecz;P jeszcze nie na pełnym gazie ale narazie wszystko jest w miarę ok ;)) Trzymajcie kciuki xD:P