PDA

Zobacz pełną wersję : Problem ze zjedzeniem niektórych posiłków...



hans87
25-04-08, 17:41
Witam! Moj problem trwa już od najmłodszych lat, a polega on na tym ze nie moge przełknąć niektórych dań np. ryby w kazdej postaci (morska, paluszki rybne, karp itp.) Jak mam ja w ustach to nachodzi mnie odruch wymiotny :/ Co moze być tego powodem i jest jakis sposob zeby nie mial tego problemu? pozdro

VegetaSSJ3
25-04-08, 18:40
Witaj a nie miales czasem przypadku przejedzenia sie rybami bo moze teraz masz obrzydzenie i dlatego taki odruch wymiotny

hans87
25-04-08, 19:56
nigdy sie nie przejdlem bo przeszlosci nie lubilem ryb, zjadlem kilka kawalkow mialem dosyc. Dzisiaj chcialem zjesc paliszki rybne i jak wziąlem jednego do ust... to mialem odruch wymiotny :/

VegetaSSJ3
25-04-08, 20:15
Dziwna sprawa wiec zostaje ci tylko nie jesc ryb i tyle

HuGsoN
25-04-08, 22:36
Siema. Sprawa dziwna, ale wiem co Cię wyleczy..... czas. Wspomnisz moje słowa.

milo90
26-04-08, 16:45
według mnie ten problem siedzi ci w głowie, poprostu gdy wiesz ze jesz rybe to twój muzg przesyła organizmowi informacje "to jest nie dobre" A zostało ci to z dzieciństwa bo jak napisałeś nie lubiłeś w dziecinstwie ryb. Jak sie z tego wyleczy... hmmm tak jak ktoś wyzej napisał czas moze ci pomóc... ale nie musi... najlepjej staraj sie po prostu jesć ryby, na początku w bardzo niewielkich kawalkach z większą ilością jakichs dodatków (np. surówka) przy kazdym następnym kęsie staraj sie zmniejszac ilośc dodatku na widelcu a w zamian powiększaj ilość ryby. Rób to bardzo po mału, poprostu musisz przekonać swoja podświadomośc ze ryby są dobre. jeżeli to nie pomoze zawsze mozesz przejść sie do psychologa, poniewaz to jest problem z umysłem a dokładniej z podświadomością...

P.s. to jest tylko moja teoria, nie jestem specjalistą i moge sie mylic...

Punisher
26-04-08, 21:03
według mnie ten problem siedzi ci w głowie, poprostu gdy wiesz ze jesz rybe to twój muzg przesyła organizmowi informacje "to jest nie dobre" A zostało ci to z dzieciństwa bo jak napisałeś nie lubiłeś w dziecinstwie ryb. Jak sie z tego wyleczy... hmmm tak jak ktoś wyzej napisał czas moze ci pomóc... ale nie musi... najlepjej staraj sie po prostu jesć ryby, na początku w bardzo niewielkich kawalkach z większą ilością jakichs dodatków (np. surówka) przy kazdym następnym kęsie staraj sie zmniejszac ilośc dodatku na widelcu a w zamian powiększaj ilość ryby. Rób to bardzo po mału, poprostu musisz przekonać swoja podświadomośc ze ryby są dobre. jeżeli to nie pomoze zawsze mozesz przejść sie do psychologa, poniewaz to jest problem z umysłem a dokładniej z podświadomością...

P.s. to jest tylko moja teoria, nie jestem specjalistą i moge sie mylic...
To prawda. Przekonałem się na sobie i tak jw zrobiłem. Nie trwa to tydzień, dwa, lecz dłużej.

Gorzej taka sprawa wygląda, gdy się ma "przejedzenie" jakiegoś trunku:p

nowy89
26-04-08, 21:11
spróbuj się zmusić na siłe do zjedzenia ryby w mów sobie że musisz to zjeść i jedz:)

milo90
26-04-08, 22:58
spróbuj się zmusić na siłe do zjedzenia ryby w mów sobie że musisz to zjeść i jedz:)
nic na siłe, bo jeszcze bardziej sie zniechęcisz i w koncu nie tylko nie bedziesz mógł jeść ale również patrzyc...

noiser
26-04-08, 23:33
Tak apropos ... abstrachując od tematu, w tytule: Problemy ze jedzeniem? Nie powinno być z jedzeniem?

sory .. wyczulony zdziebko jestem

pozdrawiam ;))

milo90
27-04-08, 11:19
w tytule jest ze zjedzeniem a nie ze jedzeniem. wszystko jest ok;P

nowy89
27-04-08, 13:21
nic na siłe, bo jeszcze bardziej sie zniechęcisz i w koncu nie tylko nie bedziesz mógł jeść ale również patrzyc...


tak ale mi chodziło aby wmówił sobie to po prostu że musi to zjeść i jak będzie to jadł niech wmawia sobie że to jest dobre ... też tak miałem i udało mi się ... bo to jest po prostu taka blokada w głowie jak ktoś to wcześniej ujął :)

pzdr.

hans87
28-04-08, 10:01
dzięki za odpowiedzi... chyba będe robił tak jak "milo" piszę. Musze jeść ryby, bo są dobrym źródłem białka. Pozdro

terrorsiejem
28-04-08, 13:48
ja tak kiedyś miałem z pietruszką i marchewką przez wiele lat poprostu jej nie jadłem ale od jakiegos czasu (mniej więcej dwa lata) przestal mi przeszkadzac ten smak i poprostu jem nie zwrtacając uwagi na to co na łyżce.