Zobacz pełną wersję : agresja
Sosnalol1705
20-04-08, 21:22
Witam jest jakis steryd na agresje ?? albo cos innego nie koniecznie steryd??
Korba w głowie + alkochol.
Sosnalol1705
20-04-08, 21:31
heh własnie ja zeby taka korbe miec to musze sie na cos wkurwic a tak jak ktos mnie z bara pociagnie tio tylko spojrzenie a chcaił bym miec odwage cos pwoiedziec zeby go sprowokowac :P
halo moze dac taki efekt, obecnie dostepny chyba tylko od axio,
oxymetholone - ale raczej przy dluzszym stosowaniu niz jednorazowej dawce,
hehe, a po co Ci to? :D po co kogoś prowokować?
Sosnalol1705
20-04-08, 21:56
potrzeuje niekiedy nie bede sie tłumaczył ;]
NIKOLIS 168
20-04-08, 22:21
Nawet po metce jak pozniej wypijesz to ci odpierdala.
Ja na imprezy to vodka+tiger i solo za solo.
Rickey uzytkownik tego forum. Po tym masz e chuj siły przynajmniej tak sie wydaje.
ja jestem spokojny jak baranek czy na cyklu czy nie
pozwole sobie jeszcze dodac, iz co ci to da jak bedziesz agresywny? Jesli jestes kozak w szkole to Cie pewnie nie tykaja, jak jestes pionek to bycie agresywnym moze chyba tylko spowodowac ze wpakujesz sie w tarapaty;) Skoro twoja natura i glowa mowi "nie rob tego" to chyba nie warto tego prowokowac?! ;D
jesli bedziesz prowokowac kogos i agresja, nie bedziesz panowac nad soba , bedziesz bil sie na chama bo bedziesz przekonany ze wygrasz a przyjdzie szczurek ktory odrobine jest kumaty i Cie oblozy szybciej niz bys sie spodziewal , wiec po co Ci to ??
terrorsiejem
21-04-08, 15:21
jest takie cos jak amfetamina :P i do tego alkochol :P korba gwarantowana.
terrorsiejem
21-04-08, 15:23
aaaa i nie za duzo alko bo musisz miec refleks i szybko mysleć a alko temu nie sprzyja :P
NIKOLIS 168
21-04-08, 16:28
nigdy fety nie próbowałem i nie zamierzam bo to gówno...
Ale co rzeczywiscie jak ją połączysz z alkoholem to jest zajebsta agresja???
Agresja to jest po dropsach jak się ma zryty łeb
Po fecie to raczej jest się tak rozjebanym, że nie wiadomo co zrobić
ruski testo 2 piwa i jesteś wariat
czy ruski czy inny co to za różnica , głównie chodzi o środki androgenne po tym jest największa agresja.
terrorsiejem
22-04-08, 14:48
nigdy fety nie próbowałem i nie zamierzam bo to gówno...
Ale co rzeczywiscie jak ją połączysz z alkoholem to jest zajebsta agresja???
też nie próbowałem ale znam multum osób które na tym latają :P i nie powiem że czuje sie wtedy zagrozony w ich towarzystwie :P chyba że dołkiem za pobicie :P
idzcie na hyperreal dyskutowac o scierwie,
czy ruski czy inny co to za różnica , głównie chodzi o środki androgenne po tym jest największa agresja.ale po rusku lepiej odbija
marcinmks1
28-05-08, 22:58
Ja od urodzenia jestem bardzo agresywny, nie musze nic brac. Problem to mam jak sobie z tym radzic. Jesli ktos chce byc taki to nie wie co to znaczy. Najbardziej odbija sie to na bliskich. Robie za niedlugo cykl na testo i szczerze mowiac sie boje. Chcialbym miec taki problem jak zalozyciel tematu hehe.
NIKOLIS 168
28-05-08, 23:13
Duzo ludzi pije Melise, podobno uspokaja.
Np: Moj Tato :D pije jak jest zdenerwowany i sie uspokaja :D
HerQleSZMC
29-05-08, 11:14
Frajerzy którzy piją a potem sie nachrzaniają to dla mnie kompletni idioci. Np. na imprezach zamiast sie pobawić to taki lamus sie nachleje i szuka dymu.
Jak chcesz mieć odwage walnąc komuś w ryło jak cie np. szturchnie barkiem to nie powinienes myslec o sterydach tylko o podbudowaniu swojej psychiki.
dokladnie po co ta agresja .. dla mnie bezsens .. przez takie cos wlasnie na dyskotekach jest wies.. wchodza burki przypakowani i szukaja dymu ;] albo nawet na ulicach jest niebezpiecznie na meczach wszystko to widac.. jesli chcesz brac takie srodki zastanow sie dobrze... sztuka jest miec kontrole nad agresja!.
no racja znam takiego jednego co tyle tego walił że teraz tak mu odje... że szok chociaż zawsze był jeb.... ale teraz to masakra bez powodu na ulicy zaczepia i jeszcze okrada słabszych i mniejszych zależy kto jaki ma charakter inny kumpel też swoje walił że tak powiem ale był normalny i jest nadal nie zaczepia nie cfaniakuje po prostu jest wielki.
ja znam takich co jak sie napija to i swojego jebna.. ;/
HerQleSZMC
29-05-08, 14:16
ja znam takich co jak sie napija to i swojego jebna.. ;/
To ja mam takich pod blokiem idiotów xD nachleją się i biją miedzy sobą xD Żenada i głupota.
najlepiej isc na ustawki i tam koledzy pokaza bicie a nie na dyskach cwaniakuja do niewinnych;p;p
lukemaster
29-05-08, 14:44
hehe załozyciel tego tematu to jakeis dziecko...nie powinienes sie zastanawiac co zrobic zeby byc agresywnym tylko powinienes sie zastanowic nad jakims leczeniem dla siebie...
HerQleSZMC
29-05-08, 15:07
hehe załozyciel tego tematu to jakeis dziecko...nie powinienes sie zastanawiac co zrobic zeby byc agresywnym tylko powinienes sie zastanowic nad jakims leczeniem dla siebie...
Eeee kolego...to ze ktos chciałby być pewniejszy siebie i nie zawsze dawać na ulicy za wygraną jak go ktoś zaczepi to nie jest nic złego. Co prawda z tymi sterydami przesadził mocno...ale czy czasem jak Ciebie na ulicy zaczepi ktos albo rombnie barkiem to nie masz sie ochoty odwrócić i go skopać po gembie?
Panowie; Nie wazne jak jestes agresywny i tak mozesz dostac wpie*dol. To ze chodzisz jak dzik nabuzowany nie gwarantuje ze nie oberwiesz, nawet jak sam zaczniesz. Z tym sie wszyscy zgodza.
Eeee kolego...to ze ktos chciałby być pewniejszy siebie i nie zawsze dawać na ulicy za wygraną jak go ktoś zaczepi to nie jest nic złego. Co prawda z tymi sterydami przesadził mocno...ale czy czasem jak Ciebie na ulicy zaczepi ktos albo rombnie barkiem to nie masz sie ochoty odwrócić i go ''skopać po gembie?''
zdajesz sobie sprawe co mozesz zrobic temu czlowiekowi kopiac go po gebie? ja nie jestem maly co prawda ale jak ktos z bara pociagnie to mysle sobie bujaj frajerze i jest ok :] ale w sumie bez przesady bo zeby butowac czy naklepac to jest przesada.. wystarczy troche mozgu i odsunac sie w lewo albo prawo i nie zachaczysz o nikogo :)
chodza takie gnioty nabuzowane po ulicach i zaczepiaja z bara , po co chcesz najesc sie specyfikow i zachowywac sie tak jak oni , jak jakis bezmozgi agresor podejdzie i zacznie kopac po twarzy bez powodu to i tak pozniej sie go znajdzie z kolesiami i zmasakruje szpadlem albo jakims innym kijem , jak chcial byc agresywny bez powodu to jego strata
nic sie nie poradzi.. takich ludzi co szukaja zaczepki i bija niewinnych.. musi los skrzywdzic moze wtedy jakos sie uspokoja bo innego rodzaju kary na odmiane nie widze :)
no ale zawsze takiemu cfaniakowi lepiej na tym wychodzi dużo takich jest poje.. a to że nawet jak mu sie je.. bo przyjdzie z 20stoma kolegami i będzie gorzej szkoda po prostu.
oni sa mocni w grupie jak ida ulica to wtedy wszystkich wywracaja a jak idzie taki pionek bez kolegow to sie sam rozglada zeby mu ktos zębów nie wybil , taki ktory zaczepia na ulicy sam to czuje sie mocny i takiego trzeba sie obawiac, ale tacy czesto nie maja radosci z bicia normalnych ludzi bo co to za przyjemnosc pobic slabszego dlatego nie podchodza , chyba ze rzeczywiscie jest jakis nakoksowany i nie wie co ze soba zrobic , mam takiego kolego napompowanego co jak idzie ulica to nikomu nie zejdzie i wszystkich trąca z bara szuka zaczepki , mysli ze jak sie najadl specyfikow i pocwiczyl troche na silowni to wszystkich pobije ;/ , najgorsze sa takie leszcze co ida na dyskoteke opija sie zaczepia kogos i nic mu sie nie da zrobic bo ma 30 kolegow ze soba
dokładnie znam ten ból u mnie teraz nawet dzieci 17 letnie nakoksowane eh cfaniak 5 lat boksu 3 siłki i ma sie za małego Boga.
co ie nie da takiem gosciowi zrobic. solo i gitara. jak ma cos tam honoru to pujdzie jak nie ma to bedzie szedł z kolegami i wtedy ty sie zbierasz z kolegami :)
a co do tematu musisz byc jakos cichy ze sie boisz odpowiedziec. najlepiej nic nie mow i latarka w oczy a jak bedzie tłum albo jacys ludzie to se pogadaj badz wtedy cwaniak.
mam kolege ktory trenuje kickboxing i zdobyl chyba nawet mistrzostwo polski, na pierwszy rzut oka w dresie wyglada normalnie bo na silce nigdy nie cwiczyl , tylko w barach strasznie rozrosniety , wiec zmierzam do tego ze jakis koks albo cfaniaczek z kilkoma kolegami nie sa wstanie pojac tego co on moglby z nimi na ulicy zrobic , podeszli by do niego bo by mysleli ze jakis wystraszony ziemianin a tu nagle zonk , polamalby im rece w 10 miejsach na raz nawet by nie wiedzieli kiedy , kazdego moze spotkac nieszczescie wiec ci co zaczepiaja niepozornie wygladajacych niech lepiej tez uwazaja
Przez takich "osiłków" - agresorów nasza piekna dyscyplina jaką jest kulturystyka ma taką złą opinie. Póżniej rodzi się z stereotyp, że ci co ćwiczą na siłce to głąby, karki i durnie!!! A to nie prawda!!! I to od nas zależy jak będą człowieka postrzegać, chyba że Wam to odpowiada! Ale nie wszystkim to się podoba. Można ćwiczyć, dobrze wyglądać i zdobyć szacunek całkiem w inny sposób. Zastanówcie się Panowie czy nie warto..... pozdrowiam
marcinmks1
29-05-08, 19:56
Zeby nie bylo:P Nikogo nie zaczepiam, raczej nie wdaje sie w bujki na ulicy. Rozwodzil sie na ten temat wiecej nie bede, bo nie mam w zwyczaju sie za bardzo otwierac hehe.
Prezydent_1c
29-05-08, 23:10
Ja tylko dodam, że kolega ćwiczący kickboxing raczej nie poradziłby sobie z kilkoma "koxami". Ogólnie walka z więcej niż 1-2 przeciwnikami jest kure*** cięzka. Lepiej uciekać.
ofc nie ma szans;d musisz umiec cos bardzo dobrze miec conjamniej czarny pas zeby sobie z tylkoma poradzic;d np ja trenuje parter i z wieksza liczba osob bo 1 do parteru o od drugiego dostane buta w leb to jaki toma sens;D
ten gosciu jak byl na zawodach jak uderzyl kolesia to sie wywalil tamten i mial wstrzas mozgu , a to bylo w rekawicach, na żywiol to by ich pozabijal , jest taki szybki ze nie zdarzyliby sie ruszyc , koksy z bramek ogolnie z gosciami co sa kumaci w walkach ulicznych nie maja szans , raz slyszalem jak chlopak nizszy od koksa o 2 glowy uderzyl go tak ze tamten sie oderwal od ziemi , trzeba odroznic koksow ktorzy tylko cwicza i nie maja pojecia o biciu sie od tych ktorzy nic nie robia i tylko sie tłuka bo nie maja nic innego do roboty
marcinmks1
30-05-08, 08:44
Co innego chlopak, ktory systematycznie trenuje latami, a co innego taki co nic nie robi tylko sie tlucze. Nie wydaje mi sie zeby taki posiadal jakas fenomenalna sile poza tym, ze jest jebniety. Druga sprawa taka, ze czlowiek potrafi wpasc w taki szal, ze jest o wiele silniejszy niz tak na spokojnie, jesli jest wytrenowany, tzn ma odpowiednie nawyki wyrobione to sie nie jeden moze zdziwic. To taki jeden przyklad, kiedy agresja jest pomocna, kiedy czlowiek wpada w taka furie nie czuje zmeczenia, strachu, bolu niczego.
eh mi się zdażyło kilka lat temu wpaść w furie może z 5 szkolne czasy były jak mnie jakiś debil wkurzył że tak powiem aż uciekał :p teraz olewam takich.
HerQleSZMC
30-05-08, 13:07
To jest prosta sprawa. Zawsze znajdzie sie ktoś lepszy od takiego ,,cwaniaka co wszystkich zaczepia" i jak sie wkoncu ten lepszy znajdzie to mu tak nawchrzania ze juz sie tamtemu odechce cwaniakowania:D Jak to mówią: Nic w naturze nie ginie:D Dzisiaj oni kogoś zaczepiają i biją:D a następnego razu sami zostaną zaczepieni i dostaną po gembie.
lukemaster
30-05-08, 22:51
słyszałęs o takim powiedzeniu przytocze"walka nie rozpoczęta jest walką wygraną"sztuką jest kontrola swoich emocji...bo kopią klienta po gębie mozesz miec więcej kłopotów niz to jest warte...skąd wiesz ze jego koledzy nie czają sie za rogiem i dlatego jest taki kozak ze idzie ci na bara potem wsadzą ci kose albo cie przepałują ze bęziesz reszte zycia na wóżku zapierdalał z powodu udawadnianai komus ze jestes kozak..ZNAJOmy przez taką akcje ledwo przezył
masz racje , ale takie jest zycie , trzeba unikac takich sytuacji ale nie zawsze sie da
Teraz prawie każdy ma plecy i tylko to sie liczy. Niestety.
Prezydent_1c
31-05-08, 17:30
W sumie to nie. bicie się raczej nie ma sensu bo każdy jakiś kolegów ma. Dajmy np. jakąś akcję gdzie mnie powiedzmy pobili, dowiaduję się kto itp. robie wjazd, po jakimś czasie gośc wychodzi ze spzitala i mi robi wjazd bo napewno tez ma jakiś kolegów i tak można w kóło... Aż nie stanie się tragedia.
HerQleSZMC
31-05-08, 18:00
No więc morał z tego taki ze trzeba sie bić tylko w ostateczności a pociągniecie z bara to nie jest powodem do bójki.